Rozdział 5
*Per. Jennifer*
Zamarłyśmy z wrażenia. Przed nami stał Carlos z Big Time
Rush.
- Cześć. W czym mogę pomóc? – chłopak zaczął mówić swoim
anielskim głosem.
Nie wiedziałyśmy co powiedzieć. Pierwsza otrząsnęła się
Megan i zaczęła za nas mówić.
- Cześć. Wczoraj się wprowadziłyśmy obok i pomyślałyśmy,
żeby poznać nowych sąsiadów.
- Zgadza się. – teraz ja się obudziłam.
- A tu mamy taki mały prezent na powitanie. - wręczyłam mu
ciasto.
- Dzięki wielkie. To bardzo miłe z waszej strony. Może
wejdziecie do środka?
- Nie chcemy przeszkadzać. Z resztą przyszłyśmy się tylko
przywitać. – Victoria też już wróciła do życia. W końcu nie codziennie spotyka
się swojego idola.
- Nie będziecie przeszkadzać. A skoro przyszłyście się
przywitać to nie tylko ze mną, a ze wszystkimi domownikami.
- Nie mieszkasz sam? – Cat widać też już normalnie
funkcjonowała.
- Nie. Z trójka kumpli i dwójką dziewczyn kumpli. Chodźcie
to ich poznacie. Zapraszam.
Weszłyśmy do środka. Ich dom był chyba jeszcze ładniejszy
niż nasz.
- Ludzie ruszcie się. Mamy gości. – powiedział latynos.
- Kogo? – spytał Logan, po czym gdy nas zobaczył wstał z
kanapy i podszedł do nas.
- Witam was w naszych skromnych progach. Jestem Logan i
bardzo miło mi was poznać.
Muszę przyznać, to było miłe z jego strony.
- Dobra stary, nie popisuj się. Chodźcie dziewczyny poznacie
resztę. – powiedział Carlos.
Podeszłyśmy bliżej a wszyscy wstali ze swoich miejsc, aby
się z nami przywitać.
- To jest Kendall Schmidt. – zaczął przedstawiać Carlos – To
jego dziewczyna Stella Theron. – wskazał na drobną brunetkę. – Dalej James
Maslow z dziewczyna Bridget Robinson. Ten, który was tak powitał przy wejściu
czyli Logan Henderson. A ja jestem Carlos Pena. A wy?
- Jestem Jennifer Lewitt, a to moje koleżanki: Megan Lively,
Victoria Norman i Cat Raymond.
- Miło nam was poznać. – powiedział James.
- Nam również. – uśmiechnęła się Vic po czym wszyscy uścisnęliśmy
sobie ręce.
- Dziewczyny wpadły nas poznać, bo się wczoraj przeprowadziły
i przyniosły ciasto. I jeśli się nie mylę to czekoladowe, prawda? – spojrzał na
nas Carlos.
- Prawda. – odpowiedziała mu Cat
- Same robiłyście, czy kupiłyście? – zainteresował się
blondyn.
- Same piekłyśmy. Świeżutkie, prosto z naszego piekarnika. –
Megan dodała od siebie.
- W takim razie lecę po talerzyki i spróbujemy tych pyszności.
– Latynos zniknął za drzwiami kuchni po czym zaraz wrócił. Pokroił ciasto i każdemu
wręczył jego porcję.
- Długo tutaj mieszkacie? – zaczęłam rozmowę.
- Właściwie to od niedawna. Mieszkaliśmy osobna, ale z
przyczyn zawodowych się tu przeprowadziliśmy. – rzekł Kendall.
- Zespół musi się trzymać razem, co? – teraz odezwała się
Megan.
- Skąd wiecie, że mamy zespół? – zdziwił się James.
- Oj proszę was. Jesteście bardzo popularni, a do tego my
jesteśmy waszymi fankami. Ale spokojnie, nie będziemy się na was rzucać
krzycząc, że chcemy wyjść za was za mąż.
Po tym jak to powiedziałam wszyscy wybuchliśmy głośnym śmiechem.
Nawet Stella i Bridget.
- Wiecie, ja nie miałbym nic przeciwko. A jakbyście nie
wiedziały to ja jestem wolny i do wzięcia. – puścił do nas oczko Henderson.
- Znamy się kilkanaście minut, a ty już podrywasz nasze nowe
sąsiadki. – bardziej stwierdził, niż zapytał Latynos.
- A co, nie wolno? Wolno. A do tego jakie ładne sąsiadki. –
szatyn znowu zaczął się do nas uśmiechać.
- No wiesz co Logan… - Los dalej żartował z przyjaciela.
- Jakby co Carlos też szuka dziewczyny.
- Stary potrafię sam mówić i uwierz mi, że obejdzie się bez
twojej pomocy.
Carlos cały czas był spokojny i nie wyglądało jakby złościł
się na kumpla.
- Ok. Jak wolisz. Nie wtrącam się już.
- Czyli mieszkacie tu od niedawna? – Meg postanowiła zmienić
temat.
- Tak. Jak wcześniej wspomniał Kendall mieszkaliśmy osobno,
ale nasz menadżer stwierdził, że lepiej będzie, jak będziemy się trzymać razem.
Dzięki temu będzie mu także łatwiej się z nami skontaktować. No i ma nadzieję,
że skoro na plan, do studia itp. będziemy chodzić razem to nie będziemy się
spóźniać, prawda Logan? – James spojrzał na kumpla.
- Przepraszam cię bardzo. Czy ty mi coś sugerujesz?
- Sugeruję, że dość często się spóźniasz.
- Nie prawda.
- Prawda. – odpowiedziała mu chórem reszta domowników.
- Ostatnio przez ciebie spóźniliśmy się na wywiad piętnaście
minut. – James nie ustępował.
- Oj tam, Każdemu się zdarza.
- Ale tobie wyjątkowo często.
- Dobra chłopaki, koniec tej dyskusji. Wątpię, żeby
dziewczyny chciały słuchać waszych kłótni. – przywołał ich do porządku Kendall.
Posiedziałyśmy jeszcze trochę u nich. Rozmawiałyśmy z nimi i
z ich dziewczynami. Muszę przyznać, że Stella i Bridget są naprawdę miłe.
Chłopaki oczywiście też. Na koniec wymieniliśmy się numerami telefonów i
wróciłyśmy do domu.
- Dziewczyny, uszczypnijcie mnie, bo chyba śnię. Właśnie
poznałyśmy BTR. – zaczęła się cieszyć Vic. – Chociaż nie, jak to sen nie chcę
się budzić.
To w cale nie był sen i to było najfajniejsze. Tego dnia nie
zapomnę nigdy.
***************
Bardzo proszę was o komentarze. Dzięki temu mam motywację do pisania :-)Jeśli ktoś chce na bieżąco wiedzieć o nowych rozdziałach niech napisze w zakładce informowani :-)
Vic poznała BTR <3
OdpowiedzUsuńO jaaa *.*
Super xd . Czekam na nexta ;3
świetny rozdział ^^ oj ten Logan flirciarz jeden ;D jestem zazdrosna no ! :D pisz szybciutko następny ;> czekam ;]
OdpowiedzUsuńOoo *.* Mieć dom koło BTR *.* RAJ! *.* Codziennie bym ich odwiedzała *.* Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńOj Loguś nie ładnie tak podrywać, zapomniałeś o mnie xD
OdpowiedzUsuńSuper rozdział i czekam już na nowy :)
Mam nadzieje, że bd bardzo bardzo szybko ;D
Wreście BTR.!! xD
OdpowiedzUsuńWoo Hoo.. Oh yeah :D
Osz tam.. Nie zły podrywacz z Hendersona <3
Czekam na nn :*
aww świetny <3
OdpowiedzUsuńŁał. Twoja historia jest ciekawa. Myślę, że będę je czytać na bieżąco. Nie moę się doczekać następnego rożdziału.
OdpowiedzUsuńNoooo ^^ BTR *__* Cudny x3
OdpowiedzUsuńKendall ma dziewczynę? :O
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to ty z nim będziesz....
wow, ale super, chciałabym tak.. ahhhah. ;> szybko nn. :) ~natalek. @natujustinbtr69
OdpowiedzUsuńHej, jestem tu nowa i zaczynam!
OdpowiedzUsuńNa początek twój blog:
Jest świetny, ale mówię serio, piszesz zwięźle i na temat:]
Po prostu cud, miód i malina.
Jak chcesz to wpadnij do mnie tylko proszę nie bądź zbyt surowa^^
Pozdrawiam serdecznie,
Oliwkaಌ
Awww zajebisty <3
OdpowiedzUsuńRuszaj ten utalentowany (za przeproszeniem xD) zadek i pisz nn,bo się tu zaraz posikam ;)
OdpowiedzUsuńMasz być z Kendem !! plissss xD plossseeee :***
OdpowiedzUsuńjeeny, no niee.. ZGADŁAAM !! X DDDDD
OdpowiedzUsuń'Stary, sam potrafię mówić' X DDDD
ta kłótnia o spóźnianie mnie rozbroiła X DDDD
oficjalnie powiadam wam: TA PANNA MA TALENT !
Zajebiste <3 Ty masz Talent :3
OdpowiedzUsuń