*Per. Logana*
Po zakończonym posiłku Jen zaproponowała, żebyśmy w coś
zagrali.
- Co powiecie na „prawda czy wyzwanie”? – zapytała.
- Ok. To ja pójdę po butelkę. – powiedział blondyn.
Gdy wrócił zapytał:
- To kto zaczyna?
- Może Jennifer, w końcu to był jej pomysł. – odezwała się
Stella.
- Ok. – sama zainteresowana wyraziła zgodę.
*Per. Jennifer*
Kręciłam pierwsza. Wypadło na Jamesa.
- Prawda czy wyzwanie?
- Prawda.
- Jaka jest rzecz, której najbardziej się boisz?
- Przerażają mnie klauni. – powiedział zawstydzony szatyn.
- Co? – spytał niedowierzając Carlos. Wszyscy zaczęli się
śmiać.
- Ale dlaczego klauni? – spytała Stella.
- Kiedy miałem 5 lat oglądałem horror, gdzie występowali
klauni. Do dziś to pamiętam i się ich boję.
- No stary, to już rozumiem, czemu ostatnio nie chciałeś iść
do cyrku. – dodał Logan z uśmiechem.
- Wystarczy. Teraz ja kręcę.
Wypadło na Stellę.
- Prawd czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- W takim razie idź do kuchni, weź jedno piwo i wypij
duszkiem.
- Niech będzie.
Panna Theron zrobiła to, co wskazał James. Po chwili wróciła
do wszystkich lekko chwiejącym krokiem.
- I widzisz co narobiłeś? Mógłbyś mi proszę nie rozpijać
dziewczyny. – powiedział Kendall oczywiście z lekkim żartem w głosie.
- Sama wybrała. – rzekł Maslow.
- Spoko chłopaki. Teraz ja kręcę. – powiedziała Stella.
Wypadło na Cat.
- Prawda czy wyzwanie.
- Wyzwanie.
- Pocałuj chłopaka siedzącego obok ciebie.
Cat wyglądała na trochę zmieszaną. Obok niej po lewej
stronie był Logan, a po prawej James. Po chwili zbliżyła się do Hendersona i
pocałowała go w policzek.
- Ej, nie ma tak. – oburzyli się wszyscy.
- Jak to nie? – powiedziała zdziwiona Cat. – Stella nie
mówiła, że pocałunek ma być w usta.
- Ale… - zaczęłam mówić.
- Nie ma żadnego „ale”. Gramy dalej.
- Mam do ciebie małe pytanie. – powiedziała Stella kierując
się w stronę Cat.
- Jakie?
- Dlaczego akurat wybrałaś naszego szanownego pana
Hendersona?
- Ponieważ James jest zajęty i nawet przy takiej grze nie
chciałabym narażać się Bridget. Wolę nie ryzykować. A z tego co pamiętam Logan
jest wolny.
- Czy ty coś sugerujesz? – zapytałam.
- Tylko tyle, że mam dobrą pamięć i pamiętałam co mówił przy
naszym pierwszym spotkaniu.
- Ok. Niech ci będzie. A teraz kręć.
Wypadło na Kendalla.
- Prawda czy wyzwanie.
- Prawda.
- Ile miałeś lat jak przestałeś spać z misiem?
- Z dumą mogę powiedzieć, że 9.
- Serio?
- Tak.
- Powiedzmy, że ci wierzę. Teraz ty. – powiedziała Cat
wręczając butelkę naszemu blondynowi. Gdy zakręcił wypadło na mnie.
- Prawda czy wyzwanie?
- Prawda.
Nie spodziewałam się takiego pytania. Myślałam, że wymyśli
coś bardziej „szalonego”.
- Co najbardziej cenisz sobie w ludziach?
- Zdecydowanie szczerość. A jeśli chodzi o związki to też
zaufanie. Bez tego nie da się według mnie stworzyć czegoś poważnego.
- Wow, wiesz, że mam podobnie? – odezwał się James, a
Bridget się chyba trochę zmieszała.
- Ok, to teraz ja. – powiedziałam.
Wypadło na Maslowa.
- Prawda czy wyzwanie?
- Tym razem poproszę wyzwanie.
- Napisz na twitterze, że uwielbiasz w deszczowe soboty
oglądać telenowele miłosne dla kobiet.
- Że co proszę?! – oburzył się chłopak.
- No już. Migiem.
James zalogował się na swojego twittera i napisał:
„Gra w butelkę: uwielbiam w deszczowe soboty oglądać miłosne
telenowele dla kobiet. P.S. Jak mogłaś Jen? :-)”
- I co? Było aż tak strasznie? – spytała z uśmiechem.
- Poczekaj, aż będą o tym jutro pisały wszystkie gazety w
mieście. I wszystko twoja wina. – powiedział z żartem w głosie.
- Moja? – prawie dusiłam się ze śmiechu.
- A czyja? Mogłaś wymyślić coś innego.
- Mogłam, ale nie wymyśliłam. A teraz nie marudź i kręć.
Wypadło na Carlosa.
- Prawda czy wyzwanie panie Pena?
- Zaryzykujmy: wyzwanie.
- Wyjdź przed dom w samej bieliźnie i powiedz: jestem taki
sexy.
- Zmieniam zdanie. Pytanie proszę! PYTANIE!
- Nie ma zmian. No już czekamy.
- Nie daruję ci tego.
Carlos nie miał wyjścia. Zrobił, co kazał szatyn. Gdy wszedł
powrotem do domu powiedział:
- Chcę o tym jak najszybciej zapomnieć.
- Spokojnie. Specjalnie dla ciebie wszystko nagraliśmy. –
odezwał się Kendall.
- Ja się zemszczę. Zobaczycie.
- Teraz kręć, a mścił się będziesz na nich później. –
odezwała się Cat.
Teraz butelka wskazała na Bridget.
- Pytanie czy wyzwanie?
- Ja się boję tych waszych wyzwań więc pytanie.
- To w takim razie powiedz nam, ile chłopaków miałaś przed
Jamesem. – uśmiechnął się cwano Carlos.
- 3.
Graliśmy tak do późna, aż w końcu zmęczone wróciłyśmy do
domu.
***************
I jak wam się podoba? Myślę, że nie jest aż tak źle.
Czekam na wasze komentarze. Piszcie co sądzicie. Do nn.
fajna notka to z james'em i carlos'em było fajne
OdpowiedzUsuńCała notka była fantastyczna. Kiedy James i Carlos wybrali wyzwanie i jak je wykonywali to myślałam, że się popłaczę ze śmiechu. Już się nie mogę doczekać nn.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D A te wyzwania jeszcze lepsze ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;D
Jeej ta notka była taka ciekawa że nie mogę się doczekać następnej ^^ :D
OdpowiedzUsuńCiekawe dawaj szybko nn czekam
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział :D Już niemoge się doczekać następnego <3 Czekam...
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! :D jak czytałam to płakałam ze śmiechu ! nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału więc dodawaj szybko ! :*
OdpowiedzUsuńNie no mi się podoba ten rozdział ^ ^ Nie ma to jak granie w butelkę z BTR :D Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńHaha! Wyznania najlepsze xD.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn *.*
Piwko xD Rozbieranie na bieliźnie? uuuu ^^ Jamie słodziaku ;D Dumne 9 i misio <3 czekam :*
OdpowiedzUsuńsuper czekam na kolejny rozdzial :** <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i rozdział :P czekam na nn xD
OdpowiedzUsuńGra w butelkę? Słodko. A James i telenowele dla kobiet? Rozbiłaś mnie tym.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! właśnie trafiłam na twojego bloga i stwierdzam, że jest fantastyczny! Rozwaliłaś mnie zadaniami Jamesa i Carlosa xD Ładnie to tak nagrywać swojego przyjaciela? xD Czekam na nn ^^
OdpowiedzUsuńPS: Przepraszam za spam, ale zapraszam na mojego bloga: http://classic-love-with-btr.blogspot.com/ mam nadzieję, że wpadniesz.