środa, 30 kwietnia 2014

Liebster Award - Part 2

Liebster Award


Zostałam nominowana przez Natkę Schmidt i Martę Gadomską, za co bardzo, bardzo, bardzo im dziękuję :D :D :D
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za ,,dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Pytania od Marty Gadomskiej
1. Jaka jest Twoja szkolna ksywka? - Nie mam ksywki.
2. Jaka jest Twoja ulubiona serialowa para? - Niestety nie mam takowej.
3. Jaki jest Twój ulubiony film? - Jest tego bardzo dużo, więc ciężko mi wymienić jeden
4. Masz ulubiony odcinek serialu Big Time Rush? Jak tak, to który? - Uwielbiam wszystkie odcinki <3 <3 <3
5. Jaka piosenka jest na samej górze Twojej Playlisty? - Jest ich kilka, ale chyba ta najlepsza to: Kendall Schmidt - "Everyday girl".
6. Jakie książki czytasz z własnej woli? - Lubię romansidła, dramaty, kryminały, obyczajowe.
7. Którą z supermocy Supermana wzięłabyś dla siebie? - Nie lubię Supermana i nie wiem jakie ma super moce więc zostawię to pytanie bez odpowiedzi.
8. Na jaki kolor najczęściej malujesz paznokcie? - Fiolet, ale czasem też róż lub czerń.
9. Używasz szminki/błyszczyka? - Tak.
10. Słuchasz czasami starych piosenek? - Tak, to taki miły powrót do przeszłości :)
11. Kto jest twoim ulubionym superbohaterem? - Nie przepadam za superbohaterami więc nie mam ulubionego.

Pytania od Natki Schmidt
1. Skąd bierzesz pomysły na rozdziały? - Inspiruje mnie otoczenie, obejrzany film, przeczytana książka, muzyka, której słucham, po prostu wszystko co mnie otacza.
2. Ulubiony blog? - Nie potrafię wybrać. Czytam ich bardzo dużo i każda z autorek świetnie pisze.
3. Ulubiony cytat? - "Find your passion and run with it. Anything is possible."
4. Według Ciebie, warto prowadzić blogi? - Według mnie zdecydowanie tak. Sama pomimo początkowych wątpliwości cieszę się, że jednak pisze :)
5. Co jest dla Ciebie najważniejsze? - Przyjaciele.
6. Jest coś, co odmieniło by Twoje życie? - Big Time Rush i moja najlepsza przyjaciółka.
7. Co Cię najbardziej denerwuje? - Ludzka głupota, sztuczność, fałszywość.
8. Ulubiona piosenka? - Kendall Schmidt - "Everyday girl"
9. Jak długo, prowadzisz już swojego bloga? -  10 maja minie rok :)
10. Czy pisanie bloga, sprawia Ci przyjemność? - Ogromną.


Moi drodzy, ponieważ otrzymałam tą nominację po raz drugi, a lista blogów, które czytam za wiele się nie zmieniła, więc nominuję tylko te blogi, które czytam od niedawna :)
1. http://opowiadaniazbtrpolska.blogspot.com/
2. http://lovemeagainopowiadanie.blogspot.com/
3. http://dirtyimagines.blogspot.com/
4. http://rusherschmidt111.blogspot.com/

Pytania ode mnie:
1. Co cię skłoniło do prowadzenia bloga?
2. Ulubiona piosenka BTR?
3. Czym się kierujesz w życiu?
4. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
5. Jakie masz największe marzenie?
6. Ulubiony kolor?
7. Motto, którym się kierujesz w życiu?
8. Za co podziwiasz BTR?
9. Masz jakieś hobby?
10. Rzecz, którą zawsze masz przy sobie?
11. Jaki blog był pierwszym odwiedzonym przez ciebie?

czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 22

Zapraszam serdecznie na mojego drugiego bloga. Niedawno pojawił się nowy rozdział. ----->BLOG


Rozdział 22

*Per. Jamesa*
- Ale jak?
- Chcesz się przekonać?
- Tak. - odpowiedziałem.
- To chodź.
Dziewczyna chwyciła mnie za rękę i wprowadziła do domu. Zaciągnęła mnie na parkiet i zaczęliśmy tańczyć.
- Niby jak ma mi to pomóc? - spytałem bo nie bardzo rozumiałem.
- Po prostu wyluzuj się i żyj chwilą. Nie oglądaj się wstecz, nie myśl o tym co było, ani o tym co będzie, tylko o tym c jest tu i teraz. A teraz to jest impreza, na której masz się śmiać, cieszyć, tańczyć i bawić. Tu nie ma miejsca na dąsy tylko pląsy.
Zaśmiałem się i uświadomiłem, że dziewczyna miała rację. Po chwili oboje szaleliśmy na parkiecie.

***następnego dnia***
*Per. Victorii*
Impreza trwałą do bardzo późna. Towarzystwo rozeszło się chyba gdzieś około 3 lub 4 nad ranem. Ja sama obudziłam się po 13. Jak się okazało tylko ja byłam na nogach. Gdy zobaczyłam bałagan, który narobiliśmy trochę się przestraszyłam. I zastanowiłam się kto i kiedy to posprząta. Przecież to zajmie nam tydzień. O tego wszystkiego głowa bolała mnie jeszcze bardziej niż zaraz po obudzeniu. Sprawdziłam swój telefon. Był tam sms od mojego nowego chłopaka. Wciąż nie wierzyłam, że jesteśmy razem. To się stało tak nagle, tak niespodziewanie. Ale bardzo się z tego powodu cieszyłam. Wiadomość, którą wysłał mi Austin to zwykłe "Dzień dobry :*", ale za to jak cieszy. Odpisałam mu i zabrałam się za robienie śniadania. Po chwili do kuchni wpadła reszta domowniczek.
- Hej wczorajsza solenizantko. - przywitały się ze mną wesoło.
- Hej. - odparłam radośnie.
- A co ty taka szczęśliwa? - spytała mnie Cat.
- Tak po prostu. Wczorajsza impreza po prostu była świetna. Dziękuję wam za to bardzo. Zdecydowanie jedne z najlepszych moich urodzin. - odparłam z uśmiechem.
- Ty, coś ty z rana brałaś czy jak?  - zapytała żartobliwie Jen.
- Absolutnie nic. I to jest właśnie najfajniejsze.
W spokoju jadłyśmy sobie śniadanko, aż w końcu Jen się odezwała.
- Dziewczyny, nie chcę wam psuć dnia, ale widziałyście ten bałagan?
- Niestety tak. - odparłam.
- Ale wy wiecie, że to się samo nie sprzątnie, nie? - dodała.
- Ale nawet jak na naszą czwórkę to masa roboty. Same sobie z tym nie poradzimy. - powiedziała Meg.
- Wiecie, ja chyba mam pewien pomysł. - powiedziała tajemniczo Cat.
- Jaki? - spytałyśmy wszystkie z ciekawością.
- W końcu ten bałagan sam się nie zrobił. Prawda?
- Prawda? - odpowiedziałyśmy niepewnie.
- I my same go nie zrobiłyśmy. Prawda?
- Prawda. - tym razem nasza odpowiedź była bardziej zdecydowana.
- A więc pomysł jest taki: trzeba iść do naszych kochanych sąsiadów i zwerbować ich do roboty bo ja sama nie mam zamiaru latać w te i z powrotem z mopem i szczotką.
- Proszę, proszę, Cat się robi groźna. - zażartowałam i zaczęłyśmy się wszystkie śmiać.
- A żebyś wiedziała. Nabałaganili, to niech teraz sprzątają.
- Ale czy to trochę nie przegięcie, żeby kazać im sprzątać nasz dom? - odezwała się Jen.
- Ma rację. Trochę nie wypada. - dodała Meg.
- A poza tym oni pewnie mają ludzi od sprzątania. W końcu to gwiazdy. - kontynuowała Jen.
- O przepraszam cię bardzo. Sami na początku naszej znajomości powiedzieli, że mamy ich traktować jak równych sobie. - Cat nie odpuszczała - I trochę racji macie, kazać im sprzątać nie możemy, ale możemy zrobić tak aby to oni chcieli sami nam pomóc. - powiedziała z błyskiem w oku.
- Ale jak? - spytałam.
- Tego jeszcze nie wiem. Ale na pewno coś się wymyśli. Toooooo..... Która będzie odważna i do nich pójdzie?
Nastał cisza. Cat pomimo, że była pomysłodawczynią nie chciała się podjąć tego zadania.
- Kamień, papier, nożyce? - spytałam.
I tym oto sposobem Megan była zmuszona iść do chłopaków.

*Per. Megan*
Trochę mi było głupio. Mimo, że z dziewczynami wszystko ustaliłam to jakoś m to nie pomagało. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi chłopaków. Otworzył mi James.
- O hej. - uśmiechnął się - Proszę, wejdź.
- Dzięki. - odparłam.
Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmowę.
- No i jak tam u was po imprezie? - spytałam.
- Jakoś żyjemy. Wiesz, jak to faceci po tego typu "przyjęciach".
- No u nas też tak średnio. Mamy ogromny bałagan i nie wiem jak my to we czwórkę ogarniemy. - zrobiłam smutną minę - Chyba z tydzień nam to zajmie.
- Możemy wam pomóc. - zaoferował.
- Naprawdę?
- Jasne. Poza tym będę mógł ci się odwdzięczyć choć odrobinę za twoją pomoc.
Nastała niezręczna cisza.
- Meg?
- Tak?
- Bo ja chcę ci coś powiedzieć...
***************
Jak wam się podoba? Bo według mnie jest taki średni. Ale obiecuję, że następna notka będzie ciekawsza.
Jak sądzicie: Co James chce powiedzieć Megan?
8 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ :D